środa, 29 lutego 2012

Któregoś dnia zrozumiesz, że zwyczajnie Ci go brakuje, że brakuje Ci rytmu, jakim biło jego serce, sposobu, w jaki mówił, ciepłego oddechu, czy chociażby tego, jak się poruszał... zaczniesz tęsknić za jego ustami, za dotykiem jego gorących dłoni, za słowami, które wyrywając mu się z gardła wpadały wprost do Twojego ucha... poprostu zatęsknisz.

Jedyne, co mogłem zrobić, aby przetrwać tę rozłąkę, to zniknąć z Twojego świata zupełnie. Nie byłabyś szczęśliwa tutaj ze mną. Ja nie byłbym szczęśliwy tam.
Jesteśmy z podzielonego świata.

(...) serce tak szczelnie zamknęło się w czterech ścianach swojego cierpienia...
Prowadzę normalne życie, tylko oczy mi już nie błyszczą..



Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety.
Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła cię ignorować.

Wyobrażałem ją sobie, jak budujemy razem norę,przyszywamy do ścian i zasłon ślady bycia razem,jak ona nurza palce w farbie i przesuwa nimi po świeżo pomalowanej ścianie, a potem się śmieje. Jak pije herbatę z olbrzymiego kubka, skulona w kuchni i nasłuchuje stuknięć z łazienki - bo uroiła sobie, że w domu jest nawiedzona pralka.



Odejdź już z moich snów, z moich myśli proszę..


Mówią, że sztuką jest wybaczanie, według mnie sztuką jest ponownie zaufać.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz